Słodycze i desery lubi każdy. Nawet ja, mimo że bardzo dbam o to, co jem. Przez tę moją wybiórczość odpadają więc wszelkiego typu ciasteczka Oreo, pierniczki i inne cuda. I nieważne, że wege. To samo tyczy się białego cukru, białej mąki. No wiem, wiem, tylko ręce załamać.
Ale żeby jakoś wytrwać w tym moim roślinnym postanowieniu, które w nawiasie wcale trudne nie jest, od czasu do czasu produkuję jakieś zdrowe słodkości. Zostały one przetestowane przez moją mamę, męża i brata i wszyscy zajadali ze smakiem. Nie wspominam już nawet o sobie, bo dla siebie zawsze robię podwójną porcję.
Tym razem podałam pomarańcze w tofurnikowym kremie. Krem trochę przypomina twarożek robiony przez babcię i tym samym jest wspomnieniem dzieciństwa. Jeśli chcemy, żeby krem był bardziej twarożkowaty, to możemy dodać więcej tofu. Ja go nawet nie odsączałam, tylko dodałam prosto z opakowania.
Składniki
Ilość podana jest na 1 osobę
Masa tofurnikowa
80 gram naturalnego tofu
4 duże łyżki jogurtu sojowego
2 łyżeczki dżemu z czarnego bzu (najlepszy taki domowy oczywiście)
Dodatki
1 pomarańcza
2 łyżeczki melassy
1 orzech brazylijski
Przygotowanie
1. W blenderze miksujemy tofu, jogurt i dżem
2. Kroimy pomarańczę na kawałki.
3. Do głębokiej miseczki przekładamy zblendowaną masę. Na to układamy pomarańczę, polewamy melassą i przyozdabiamy posiekanym orzechem brazylijskim*.
*warto pamiętać, że maksymalna dzienna ilość orzechów brazylijskich, które możemy zjeść bezkarnie to 2 sztuki, ze względu na ich wysoką zawartość selenu. Już jeden orzech pokrywa dzienne zapotrzebowanie organizmu na ten pierwiastek.
Smacznego!!!
pyszne, kremowe słodkości!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziekuję za wizytę i przemiły komentarz. Doprawdy pychotka.
PolubieniePolubienie
wygląda jak budyń 😉
PolubieniePolubienie
Hihihi, troszkę tak. Ale konsystencja jednak inna. Mmm, jak tak to pomyślę, to budyń bym zjadła…
PolubieniePolubienie
Fantastyczny deser, musze sprobowac!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Koniecznie, naprawdę pychotka! 🙂
PolubieniePolubienie