Omlet cebularz bez jajek

Omlet. Dzisiaj miałam ogromną ochotę zjeść omlet. Taki wiecie, prawdziwy, puszysty, z cebulką i z ziemniakami. Taki, który jest specjalnością mojego Teścia. Mój teść, jak już chyba wcześniej wspominałam jest mistrzem greckiej kuchni. Takiej nie turystycznej, tylko prawdziwej, kreteńskiej, domowej. Takiej, która koi stargane nerwy, gdy po całym dniu wracacie do domu. Bo jedzenie uspokaja. Sprawia, że czujemy się bezpieczni. Jest przystanią. Jest domowym ciepłem. W Grecji jest integralną częścią wszystkich spotkań przyjacielsko rodzinnych. W Grecji od nikogo nie wyjdzie się głodnym. O tym nie ma mowy.

wpid-2015-09-23-20.25.35.jpg.jpeg
I chyba w ten dzisiejszy, deszczowy dzień zatęskniłam za greckimi klimatami. Za jedzeniem, ale i za hałaśliwymi ulicami Aten. Za doprowadzającymi do szewskiej pasji kierowcami wariatami, którzy prędzej was przejadą na pasach, niż się zatrzymają, by wam ustąpić. Nawet jeśli mają czerwone światło. Ale także do laików, czyli greckiego cotygodniowego bazarku, którego stragany ciągną się w nieskończoność. Do przekrzykujących się handlarzy ogórków i pomidorów. Bo w tym hałasie, pośród tych owoców, warzyw, tłumu ludzi wypoczywałam. To był mój czas dla mnie. Po całym tygodniu pracy, szłam na polowanie. Polowałam na najlepsze pomidory, najlepsze cukinie, najlepsze bakłażany i najtańsze awokado.

Sobota to był też obiad u teścia. Były ryby, był właśnie wyżej wspomniany omlet, była sałata… tak, trochę się zmieniło od tamtego czasu. Teraz jem inaczej. Ku zgrozie mojej kochanej greckiej rodziny oczywiście. Ale smaki, wiecie, te smaki, do których się przywykło, z którymi się zaprzyjaźniło, ich czasem brakuje.

Ale nie bój nic. Na całe szczęście kuchnia roślinna jest euforią smaków i możliwości. Dzięki jej bogactwu i pomysłowości można odtworzyć naprawdę wszystkie smaki. A niektóre nawet ulepszyć.

Dzisiaj będzie omlet. Bez jajek. Z cebulką i z ziemniakami. Pychotka! Spróbujcie sami.

wpid-2015-09-23-20.41.18.jpg.jpeg

Składniki
Ilość składników dla 2 osób

¾ szklanki mąki z ciecierzycy
1 szklanka wody
½ łyżeczki czarnej soli (Kala Namak)*
1-2 ziemniaki**
2 cebule
1 łyżeczka zmielonych nasion kolendry
1 łyżka oliwy

Dodatek
3 pieczarki
1 szklanka ugotowanej soczewicy
½ łyżeczki papryki wędzonej
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka majeranku
1 łyżeczka lubczyku
sól

*Kala Namak to sól czarna, mimo że czarna wcale nie jest; zawierająca siarczany, dzięki którym zapachowo przypomina jajka
**Do tego dania świetnie nadadzą nam się wcześniej ugotowane i nie wykorzystane ziemniaki.

wpid-2015-09-23-22.00.36.jpg.jpeg
Na zdjęciu Kala Namak

Przygotowanie
1. Ziemniaki gotujemy do miękkości, a nastepnie kroimy na mniejsze kawałki (kształt frytek, łódeczek, plasterków, cokolwiek nam aktualnie w duszy gra). Dodajemy oliwę, sól, mieszamy tak, aby każdy ziemniak był w oliwie i wstawiamy do piekarnika. Ustawiamy tryb grill i czekamy, aż złapią kolor.

wpid-2015-09-23-22.01.43.jpg.jpeg

2. Kroimy pieczarki i dusimy chwilkę w paru łyżkach wody. Następnie dodajemy resztę składników i na wolnym ogniu je chwilę gotujemy. Odstawiamy na bok.

3. Cebule posiekać drobno i wrzucić na rozgrzaną patelnię. Zalać małą ilością wody, którą w miarę wyparowywania, należy uzupełniać. Dodajemy sos sojowy i na wolnym ogniu pozwalamy się naszej cebulce skarmelizować.

4. W międzyczasie mieszamy wszystkie składniki ciasta na omlet i odstawiamy na 5-10 minut. Konsystencja powinna być ciut gęstsza, niż na naleśniki.

wpid-2015-09-23-20.21.29.jpg.jpeg

5. Gdy cebula jest już skarmelizowana i ziemniaki gotowe, wrzucamy je do naszego ciecierzycowego ciasta.

6. Omlet wylewamy na rozgrzaną patelnię i wolno smażymy, aż nabierze koloru. Gdy to się stanie, za pomocą talerza odwracamy go i smażymy po drugiej stronie.

wpid-2015-09-23-20.23.37.jpg.jpeg

7. Podajemy z soczewicą i pieczarkami.

wpid-2015-09-23-20.32.10.jpg.jpeg

wpid-2015-09-23-20.26.35.jpg.jpeg

wpid-2015-09-23-20.33.18.jpg.jpeg

wpid-2015-09-23-20.34.27.jpg.jpeg

Smacznego!!!

2 uwagi do wpisu “Omlet cebularz bez jajek

Dodaj komentarz